W odcinku trzecim trochę sarkazmu… z bożka konsumeryzmu. W końcu Święta były nie tak dawno temu i pewnie jeszcze pamiętamy zakupy przedświąteczne. A w Sydney wyglądało to tak:
“Wszystko, czego pragnę na Święta Bożego Narodzenia to … miejsce parkingowe!”
Podziwiam autoironię szefów tego centrum handlowego.
I kolejny przykład jak Australijczycy podchodzą do zakupów świątecznych, tym razem w Perth:
“Daj temu facetowi odpocząć. Ponad 100 punktów handlowych. Jeden kierunek.”
Dariusz Skowroński © wszelkie prawa zastrzeżone
Zgodnie z prawami własności intelektualnej autor udziela zgody na cytowanie w celach edukacyjnych pod warunkiem pełnej adnotacji o źródle. Natomiast kopiowanie wypowiedzi, w tym przesyłanie całości lub jej fragmentów (tekst i/lub zdjęcia) dalej i rozpowszechnianie w formie papierowej lub elektronicznej, bez wcześniejszej zgody autora zabronione.