Wyprowadzanie zwierząt domowych na spacer takich jak psy i koty na smyczy, to codzienne doświadczenie wielu ludzi, i nic w tym niezwykłego. Ale jak się wyprowadza żółwia?
Ano tak:
Kiedy zobaczyłem młodego mężczyznę z parku z żółwiem na smyczy, to nie mogłem się oprzeć, i poprosiłem o zgodę na zdjęcie. Taka mała rzecz, ale stawiam hipotezę, że smycz z oczywistych względów nie jest potrzebna, by żółw czasem nie uciekł 🙂 albo by nie zakłócał spokoju innych spacerowiczów w parku, natomiast przypuszczalnie ma to coś wspólnego z japońskim porządkiem rzeczy, że wszystko jest określone i wg pewnych zasad, a może to osobisty rodzaj zaakcentowania odpowiedzialności albo własności?
Świat jest naprawdę ciekawy…
Dariusz Skowroński © wszelkie prawa zastrzeżone
Zgodnie z prawami własności intelektualnej autor udziela zgody na cytowanie w celach edukacyjnych pod warunkiem pełnej adnotacji o źródle. Natomiast kopiowanie wypowiedzi, w tym przesyłanie całości lub jej fragmentów (tekst i/lub zdjęcia) dalej i rozpowszechnianie w formie papierowej lub elektronicznej, bez wcześniejszej zgody autora zabronione