Psychologicznie przez obiektyw – odcinek 12 – chlebem i solą

Świat jest jednak zadziwiający! Oto przypadkiem w drugorzędnej dzielnicy w australijskim Sydney, w małym lokalnym sklepie z greckimi delikatesami, natknąłem się na chleb o nazwie “Poznanski”. No i jak na typowego Poznaniaka przystało, chleb kupiłem. I w dodatku okazało się , że “Poznanski” smakował jak prawdziwy, polski chleb! Oj, zapachniało wspomnieniami…

W Australii, w greckich delikatesach, po polsku…

poznanski

Dariusz Skowroński © wszelkie prawa zastrzeżone
Zgodnie z prawami własności intelektualnej autor udziela zgody na cytowanie w celach edukacyjnych pod warunkiem pełnej adnotacji o źródle. Natomiast kopiowanie wypowiedzi, w tym przesyłanie całości lub jej fragmentów (tekst i/lub zdjęcia) dalej i rozpowszechnianie w formie papierowej lub elektronicznej, bez wcześniejszej zgody autora zabronione

 

 

Add Your Comment